środa, 25 listopada 2009

Prawizna i lewizna - czyli ażurowych dywagacji ciąg dalszy

Umiejętność dziergania różnymi metodami przydaje się przy ażurach. Jeśli przerabiamy razem dwa oczka, to czasami na wierzchu musi się znaleźć to z prawej, a czasami to z lewej strony. Teoretycznie mamy więc to samo - dwa prawe razem - ale w praktyce cały wzór może się posypać. Wszystko zależy od tego, czy oczko prawe wg opisu wygląda tak samo jak nasze. Dlatego też czytanie różnych wzorów może sprawiać problemy, zwłaszcza tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z ażurami. Na szczęście wszystko mija kiedy już nauczymy się "czytać" dzianinę, tzn. widzieć jak układa się w niej nitka.

Co nie zmienia faktu, że robienie nawet bardzo skomplikowanego ażuru można sobie ułatwić przez odpowiednie ustawienie oczek - tak, żeby nie trzeba było kombinować z przeciąganiem, krzyżowaniem, przekręcaniem i czym tam jeszcze.

Spróbuję na obrazkach pokazać, jak "ustawianie" oczek przydaje się w praktyce i przyspiesza rozprawianie się z "dziurawymi" wzorami. Najpierw obrazek poglądowy.



Obie części tego wzrou (X i Y) robione są według tej samej zasady: narzut, dwa prawe razem, 5-3-1 prawych, dwa prawe razem, narzut. Ale jak widać, krawędzie przy narzucie wyglądają zupełnie inaczej: w X są one schowane pod spód, w Y wyciągnięte na wierzch (oczka obok narzutu tworzą coś w rodzaju łańcuszka).

I teraz, w zależności od tego kto jak robi oczka prawe, trzeba uważać w innym miejscu robótki (uważać przy poznawaniu nowego wzoru albo jak się jest początkującym - z czasem robi się to łatwiejsze). Dla przypomnienia, prawe oczka na drucie mogą wyglądać tak:


Jeżeli ktoś robi metodą A, to krawędzie 2 i 3 nie będą wymagały dodatkowych kombinacji - po prostu dwa kolejne oczka zostaną przerobione razem. Przy sposobie A efekt będzie taki, że na wierzchu znajdzie się to oczko, które jest po lewej stronie. Jeżeli chcemy mieć na wierzchu oczko z prawej strony (tak jak w 1 i 4), to musimy zrobić przekładankę: zsunąć na prawy drut pierwsze oczko na prawo, przerobić kolejne, po czym przeciągnąć je przez to wcześniej zdjęte.

Z kolei jeżeli ktoś robi metodą B, to właśnie 1 i 4 zrobi "z automatu". Jeśli przerabiamy dwa prawe razem w ten sposób, to na wierzchu jest oczko od prawej (mam nadzieję, że nie zamotałam za bardzo z tą prawizną). Pokombinować trzeba przy 2 i 3. Można np. skrzyżować te oczka jak do warkocza i dopiero potem je przerobić razem. Ale można je sobie ustawić tak, żeby wyglądały jak w metodzie A i przerobić je wg A (swoją drogą, jeśli robimy metodą A, też możemy sobie ustawiać oczka pod B).

A zatem jeżeli połączymy metodę A i B, będziemy robić szybciej (no dobrze, może nie u każdego to działa, ale patrząc po sobie stwierdzam, że warto to opanować, chodziażby dlatego, że jak się nabierze wprawy to mniej skomplikowane ażury można dziergać bezwzrokowo).

Jak to wygląda w praktyce? Posłużę się wzorem Meandering Vines:



Wzór jest dostępny na Ravelry; świetny w celach edukacyjnych, bo oprócz rozpiski graficznej ma też tę bardziej kłopotliwą - słowną. Wygląda efektownie i w sumie jest dość prosty (zrobiłam nim parę szalików, m.in. ten). 

W tym wzorze każdy rząd nieparzysty ma oczka prawe przerabiane razem na prawo (lewe na wierzchu [L]) i na lewo (prawe na wierzchu [P]). Fragment między markerami to cztery oczka, które przez całą robótkę idą "po wierzchu". 



Żeby sobie ułatwić życie, te oczka, które trzeba przerobić razem możemy sobie ustawić tak:



Przerabiając rzędy parzyste (same oczka lewe) odpowiedni fragment wzoru przerabiamy inaczej niż normalnie. We fragmencie ze zdjęcia oczka po lewej ustawione są klasycznie (metodą A), kolejne (te z markerem pomiędzy) heretycko (metodą B). W zależności od tego, którą metodę stosujemy normalnie, "na odwrót" zrobimy inną parę. Po odwróceniu robótki będziemy mieć idealnego gotowca - nie trzeba będzie patrzeć we wzór, a po jakimś czasie nawet w samą robótkę (bo wyczujemy pod palcem jak się oczko układa). Inaczej mówiąc - przy ażurach, na lewej stronie, lewe oczka przerabiamy różnymi sposobami, tak, żeby po prawej łatwiej nam było zapanować nad wzorem.

Takie ustawianie oczek przydaje się też przy przerabianiu więcej niż dwóch na raz. Na obrazku poglądowym 5 i 6 to trzy oczka prawe razem - ale przy inaczej ułożonych warstwach. 5 to od dołu lewe, prawe i środkowe na wierzchu; 6 to od dołu środkowe, lewe i prawe na wierzchu. 5 bez krzyżowania oczek chyba nie da się zrobić, ale za to 6 już łatwiej robić klasycznie (to jest słynne sl1, k2tog, psso - pierwsze przełożyć na prawo bez przerabiania, przerobić dwa prawe razem, po czym przeciągnąć przez to wcześniej przełożone).



Po heretycku trzeba by przełożyć, następne dwa skrzyżować jak w warkoczu i dopiero potem przerobić razem.

Podsumowująć - nie musimy na siłę zmieniać naszej ulubionej i wypróbowanej metody. Ale warto znać różne sposoby przerabiania oczek. I pamiętać, że opisy wzorów nie zawsze są robione pod naszą metodę. Dlatego każdy nowy wzór powinno się dokładnie obejrzeć, żeby wiedzieć jak układają się oczka, i wypróbować, zanim zabierzemy się za właściwą robótkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.