Znowu mam kilka szali i chust do pokazania. Estońskie zostawiam na później, dzisiaj pochwalę się robótkami-leniuszkami. Jednomotkowymi, prostymi chustami w kształcie trójkąta.
Numer 1: letnia chusta z bawełny zmieszanej z akrylem (tej samej co ta tunika). Prawe-lewe plus parę dziur na borderze. Rzecz męsko-żeńska, wiosenno-letnio-jesienna. Na zimę pewnie się nie sprawdzi:) No, chyba że jako apaszka:)
Numer 2: wełna z poliamidem, zero ażurów, prawo-lewo i francuskie brzegi (może powinnam go nazwać "Sekwana":)) Zachwycił mnie kolor - szarogranatowy z kolorowymi wstawkami. Bardzo twarzowy. Raczej na chłodne dni i raczej dla panów.
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod wcześniejszymi wpisami. Zapraszam częściej - już wkrótce pochwalę się nowymi ażurami (rzekła nieco bezczelnie:D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.