niedziela, 4 lipca 2010

Nowe chusty, cz.2

Jak widać po datach, w mojej czasoprzestrzeni jutro oznacza mniej więcej za miesiąc. Robótek w tym czasie przybyło, ale póki co, wklejam zdjęcia jeszcze tych z maja. A potem już nic nie będę obiecywać:)

Na pierwszy ogień powtórka z wiśniaka: tym razem z Angory de Luxe Color YarnArtu. Druty nr 4, poszło jakieś 1,5 motka. Wzór z Haapsalu Sall.

Bardzo polubiłam tę włóczkę - a ponieważ w e-dziewiarce jest kilka ciekawych kolorów, na pewno jeszcze nie raz coś z niej zrobię:)

Drugi szal to coś szybkiego i łatwego - tak, coś, co można robić bez notorycznego liczenia i wgapiania się w to, co na drutach. Bo jak są Mistrzostwa, to wgapiam się w telewizor. Angora RAM, trochę ponad 1,5 motka, druty nr 4.


Angora okazała się fajną włóczką - jest mięciutka, ciepła i bardzo wydajna. Wzór jest zaimprowizowany i mało absorbujący. Na tyle mało, że od razu popełniłam dubel w kolorze niebiesko-liliowym:). Pokażę, jak tylko zrobię zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.