środa, 11 sierpnia 2010

Ostrich plumes razy dwa

To już ostatnie dwa worldcupowe szale: oba robione tym samym wzorem  - ostrich plumes. Wprawdzie na drutach jest jeszcze jeden taki sam, ale zaczęty już w czasie finału, więc się nie liczy:)

Pierwszy udziergałam na drutach 3,5 z włóczki YarnArt Kid Mohair. A może to były druty nr 4? Hmm, nie pamiętam. W każdym razie poszły trzy motki, a efekt jest taki:


Drugi szal jest zrobiony identycznie, tylko tym razem na pewno na drutach nr 3,5. Włóczka to ISPE Padova ALPACA t/25 - bardzo cienka, 1250 metrów na 10 dkg. Poszedł jeden motek. A wygląda to tak:


Bardzo fajnie mi się z tej alpaki dziergało. Owszem, jest cieniutka, ale za to przyjemna w robocie. A po zblokowaniu robi się fantastycznie wiotka i lejąca - idealna na takie cienkie szale. Tylko z kolorem miałam mały problem - w sklepie opisano go jako turkus i na zdjęciu faktycznie bardziej wpadał w niebieski. O, coś bliżej tego:


 A tymczasem  w rzeczywistości włóczka jest bardziej zielona. Szmaragdowa. I nie taka blada. A jeśli o mnie chodzi, to dużo ładniejsza niż na zdjęciach:)

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Liliowa powtórka z szarości

Dzisiaj będzie bardzo krótko: oto obiecany miesiąc temu (rety, jak ten czas leci) dubel pucharowego szaraka (tego od robienia przy meczu). Parametry te same: półtora motka Angory RAM, druty nr 4.

I z bliska:


Jakby ktoś miał ochotę zrobić sobie taką samą chustę, to wzór jest tutaj. Wprawdzie po angielsku, ale jakby co, służę pomocą z tłumaczeniem.