środa, 9 czerwca 2010

Nowe chusty, cz.1

Zaniedbałam się blogowo, ale to tylko dlatego, że szale i chusty wciągnęły mnie całkowicie... Trochę się tego przez maj uzbierało, więc dzisiaj tylko część nowych projektów.

Po pierwsze, kolejna liściasta chusta wg wzoru z Dropsów. Włóczka Angora RAM, dwa motki (bez kilkudziesięciu metrów), druty nr 4.


Na obu fotkach jest ta sama chusta, ale na żadnej kolor nie jest taki jak w rzeczywistości. W rzeczywistości jest bliżej tego, co po prawej, tylko ciemniejszy. A sama Angora jest super - miękka, robi się z niej bardzo przyjemnie. No i pasuje bardziej na chłodniejsze pory roku (jak kupowałam, to za oknem było 10 stopni, więc jestem usprawiedliwiona).


Rzecz nr 2 to też powtórka, tym razem z tego szala. Monaco YarnArtu, 4 motki, druty nr 3,5.

Próbowałam zrobić zdjęcie, na którym będzie widać błyszczącą nitkę, ale chyba nic z tego. Szal jest śnieżnobiały, a włóczka ma błyszczący, zielonkawy oplot. Bardzo delikatny. Po prostu całość lekko mieni się w słońcu.

O, może tu coś będzie widać:


Te małe zielonkawe kropeczki to właśnie ta połyskująca nitka.

Ciąg dalszy produkcji już jutro:)