wtorek, 29 grudnia 2009

Poświąteczy przegląd prezentowy

Jak tradycja nakazuje, w świat poszły prezenty dziergane. Tym razem było ich niewiele: tuba z golfem (która może robić za kamizelkę lub tunikę), infinity scarf (czyli otulacz naszyjny podwójnie motający albo fikuśne bolerko - w zależności od tego jak się go założy), worek na termofor, czapa i szal. Fotek dwóch pierwszych brak; tzn. są, ale nieciekawe, jak uda mi się zrobić lepsze to wkleję. Reszta poniżej: 



worek jest zrobiony na drutach nr 3, włóczka nie wiem jaka - kłębek bez metki znaleziony w pudle z resztkami




czapka - Elian exklusiv 1 motek, druty 4.5, do kompletu z tym szalem



szal - Sasanka 1,5 motka, druty 4.5,   

wtorek, 1 grudnia 2009

Malinowo i-cordowo

Malinowy szalik skończony, cały komplet już w rękach nowej właścicielki. Im dłużej go robiłam, tym bardziej podobał mi się kolor.

Kontynuując zapędy artystyczne z tego wpisu, zrobiłam "dorosłą" wersję niebieskiej makiety. Wykorzystałam resztki gucia z kapturzaka - z takiej cienkiej włóczki trochę się dłubie, ale zdecydowanie było warto. Mnie się podoba, nowej właścicielce też. Teraz może popracuję nad wersją dla siebie:)